Czuje się wtedy źle i robi głupie rzeczy. Bezinteresowność możemy poczuć od strony koleżanek i kolegów, również od rodziców co jest najgorsze.
Kiedy czujemy, że rodzice się nami nie interesują zaczynamy robić naprawdę głupie i niebezpieczne rzeczy typu jak picie, ćpanie lub teraz najpopularniejsze okaleczanie się. Zaczynamy gorzej się uczyć, pyskować, wdawać się w bójki tylko dlatego, żeby zwrócić na siebie uwagę na, początku nam o to chodziło, ale po jakimś czasie możemy się uzależnić. Kiedy rodzice w końcu zwrócą na nas uwagę, obwiniają się o to, że za dużo nam pozwalali, nie pomyślą o tym, że zaczęliśmy to robić wyłącznie dlatego, żeby oni nas zauważyli.
Istnieje też drugi rodzaj bezinteresowności od strony kolegów i koleżanek. Tylko ten rodzaj jest mniej "drastyczny", ponieważ nie pijemy, ćpamy tylko kłamiemy i udajemy. Są takie osoby, które żeby być w centrum uwagi zrobią naprawdę wszystko np. Powiedzą, że jak biegali przebili błonę dziewiczą. Pewnie się teraz śmiejesz, ale ja takie coś słyszałam, a nawet jeszcze gorsze rzeczy. Spotkałam się też wiele razy, że jeżeli osoba, która lubi być w centrum uwagi odczuwa bezinteresowność potrafi zemdleć, udawać że się dusi lub płacze.
Uważam, że jak człowiek odczuwa bezinteresowność ze strony rodziców, koleżanek i kolegów
powinien z nimi porozmawiać i powiedzieć co mu leży na sercu, daje słowo, że to o wiele lepsze niż picie, ćpanie, okaleczanie się itd., ponieważ tym możemy sobie bardzo zaszkodzić.